środa, 6 maja 2015

dzień 22

Witajcie chudzinki.

Chociaż stosunkowo dziś mało kalorii to mam okropne wyrzuty sumienia, czuję się jakbym zjadła tonę.
W odpowiedzi na wasze komentarze: tak, jest mi słabo, kręci się w głowie przy takim spożyciu kalorii i wysiłku fizycznym. Jednak idzie się do tego przyzwyczaić, w końcu kiedyś ćwiczyłam pięć godzin na czwartym czy piątym dniu głodówki. Nic mi nie będzie.

bilans:
śniadanie: mała kromka ciemnego chleba - 40kcal
II śniadanie: ---
obiad: trzy racuchy bez cukru i tłuszczu - 120kcal
podwieczorek: ---
kolacja: półtorej małej kromki ciemnego chleba, plaster papryki - 62kcal

łącznie: 222/500kcal


ćwiczenia:
1h abt - 500kcal

Karolina